Opublikuj zdjęcie: kabiny do głosowania | © Alexandru Nika, Shutterstock
Spis treści
dzień wyborów
Dziś odbędą się 60. wybory na Prezydenta i Wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Bez wątpienia są to najważniejsze wybory w roku – na całym świecie!
Inaczej niż u nas, nie ma prognozy po zamknięciu lokali wyborczych i prognoz w trakcie liczenia. Jeśli jednak wyniki historyczne i sondaże przedwyborcze wskazują, że zwycięstwa kandydata w danym stanie raczej nie można odebrać, wówczas główne amerykańskie stacje telewizyjne ogłaszają zwycięzcę. Stwierdzenia te uznawane są za bardzo wiarygodne; nadawcy dysponują tzw. biurami decyzyjnymi, w których skład wchodzą doświadczeni eksperci.
W Pensylwanii (19 wyborców), którą można uznać za jeden z najważniejszych stanów swingowych, liczenie głosów korespondencyjnych nie może rozpocząć się wcześniej niż o 7.00:13.00 rano w dniu wyborów (u nas jest to już 50:XNUMX). Policzenie wszystkich głosów w XNUMX stanach może zająć kilka dni – bez ponownego liczenia głosów. Jedno jest jednak pewne, że Republikanie będą domagać się wyborów tego samego dnia lub, jeśli amerykańscy Demokraci będą wyraźnie przed nami, odrzucą wybory w dniu wyborów pod hasłem „Stop kradzieży” – mogą powstać warunki przypominające wojnę domową są oczekiwane.
Ze względu na różnicę czasu lokale wyborcze w USA są stopniowo zamykane, chociaż w naszym przypadku będzie to okres między północą a szóstą rano, a więc jest już środa!
Pierwsze wyniki ze stanów swingowych mogą nadejść z Michigan, Gruzji i Karoliny Północnej. Jeśli trafią one do Republikanów, tak się stanie Kamala Harris jak wtedy Hillary Clinton bardzo wcześnie mogli przyznać się do porażki.
Twarzą do tyłu
Jean Asselborn był niedawno w Heilbronn i mam nadzieję, że udało mu się również zapisać swoje nazwisko w złotej księdze miasta; Nieczęsto zdarza się, że prawdziwi mężowie stanu trafiają do Heilbronn. Ciekawe, jak od razu określił nasze miasto jako „patrzące wstecz”, mimo że takie było Dietera Schwarza zainwestował tyle w budynki. Inwestycja w edukację dla wszystkich byłaby po prostu bardziej efektywna – ale nie będziemy w przyszłości przeznaczać żadnych pieniędzy na utrzymanie naszych szkół, a nawet obiektów sportowych. A już na pewno nie w promowaniu dojrzałości i demokracji. Nadal się tego trzymamy: „Więcej pozorów niż rzeczywistości” i „najważniejsze, żeby torba była ciasna”.
Słowo dnia to jednak „Talahon”, które prawdopodobnie istnieje tylko w formie unisex i jest używane w odniesieniu do ludzi niedojrzałych, głupich i całkowicie bezużytecznych. Teraz wiem, jak nazwać dziwaków, którzy jeżdżą po alei w przeładowanych pojazdach lub gonią emerytów po chodnikach miasta na hulajnogach elektrycznych.
Tajemnica w ratuszu w Heilbronn również w dalszym ciągu rośnie, niezależnie od tego, czy chodzi o obecne referendum, czy tylko okręgowy krąg młodzieży. Tylko VIP-y z Heilbronn, o których wiadomo, że lubią „spotykać się” na wszelkiego rodzaju zapleczu, będą nadal informowani o tych statusach. Naprawdę denerwujące jest to, że my, obywatele, nie otrzymujemy od ratusza żadnych tymczasowych wyników referendum ze względu na „powody neutralności”. To właśnie z powodu tej rzekomej „neutralności” ratusz zapewne nie informuje nas, obywateli o referendum, można by to zrobić np. B. rób to regularnie w gazecie miejskiej Heilbronn – nie, wręcz musisz!
Jeśli nie zawsze będziesz patrzeć na to wszystko indywidualnie, to nawet jako zewnętrzny obserwator szybko zorientujesz się, że w Heilbronn mamy jeszcze bardzo długą drogę do przebycia.
Warto posłuchać
Wczoraj przekazałem ostatnie 5 fenigów na kampanię wyborczą w USA. I wszyscy musimy poczekać na dzisiejszy wynik. Niemniej jednak życzę moim czytelnikom Bernie SandersNie uchylajcie się od ostatnich słów w sprawie kampanii wyborczej – swoją drogą, apostrof jest nadal zgodnie z aktualną opinią Dudena umieszczony prawidłowo, choć w redakcji Dudena może to się zmieniać co godzinę.
Bernie Sanders jest pełnokrwistym politykiem, którego przekonania nieczęsto podzielam, ale ogólnie rzecz biorąc jest wybitnym demokratą i prawdziwym humanitarystą. I próbuje też swoimi „dwoma centami” (wcześniej około 5 fenigów) przekonać jednego lub dwóch wyborców w USA do głosowania, ale to nie działa Bernie Sanders gdyby nie przedstawił swojej własnej rekomendacji wyborczej: „Kiedy kampania prezydencka dobiega końca, pozwolę sobie powiedzieć kilka słów”.
To Telefon od redakcji „New York Timesa”. Dodałem już hiperłącze za pokazaną wczoraj mapą. Problem polega na tym, że wyborcy Partii Republikańskiej raczej nie czytają „New York Timesa”, a drugim jest to, że redaktorzy „New York Timesa” zajęli jasne stanowisko zdecydowanie za późno. W przeciwieństwie do Bernie Sanders Ich wezwanie to tylko liść figowy, aby później mogli zaprzeczyć własnej winie. Panowałby niewyobrażalny zgiełk Donald Trumpsi i jego kumple muszą przynajmniej od 6 stycznia 2021 roku znacznie wyraźniej prezentować się we wszystkich mediach i jako demokrata także muszą ich oceniać.
Nawet jeśli poważni przestępcy i święci mają większą wartość rozrywkową niż zwykła ludność pracująca, obowiązkiem mediów nadal byłoby dostarczanie konsumentom czystego wina. Dobre dziennikarstwo nie ma nic wspólnego z doniesieniami sądowymi, a jeśli chcesz się wzbogacić jako dziennikarz, powinieneś zająć się reklamą.
wiersz ciemnej nocy
Charles Bukowski, Przyjemności potępionych (2008: 9)
mówią, że
nic się nie marnuje:
albo to
or
to wszystko.
Jedna myśl na temat "5.11.02024"
Następnego dnia kanały radiowe były również pełne relacji z wyborów w USA. Muzyka pomiędzy utworami sprawia, że z zainteresowaniem słuchasz utworu „The lady is a tramp” Rodgersa i Harta. Co mógł sobie pomyśleć redaktor naczelny? Odległe wspomnienie innego prezydenckiego tyrana, który kiedyś poprowadził gościa królewskiego z Wielkiej Brytanii na parkiet przy tej melodii w Białym Domu? Jego kadencja pozostała niedokończona. Przyjmijmy to życzliwie jako znak i cud...