Opublikuj zdjęcie: Obraz wojenny | © Wendelin Jacober na Pixabay
Spis treści
Pogromy
Niestety, pogromy – pomyślcie tylko o jutrze – to nie tylko rzeczywistość historyczna, ale także codzienność dzisiaj. Mniejszości w dalszym ciągu regularnie m.in. B. masakrowano w Indiach czy Chinach, co z czysto statystycznego punktu widzenia nie powinno tam odgrywać roli. Z kolei w Rosji pogromy są częścią kultury narodowej i poświęca się im niewiele uwagi, podobnie jak Schuhplattler w Bawarii.
I Donald Trump przygotowuje obecnie swoich rodaków do masowych deportacji, które bardzo szybko mogą doprowadzić do pogromów, o czym byliśmy świadkami 5 stycznia 2021 roku. Z drugiej strony w Europie, gdzie pogromy miały miejsce jeszcze pod koniec XX wieku, zanim uporano się z ostatnimi pogromami pod rządami nazistów i w ich wyniku, sytuacja znów będzie bardzo niebezpieczna.
Naprawdę złe jest to, że niezależnie od tego, jak źli jesteśmy my, Europejczycy, nic z tego nie da się porównać z Europejczykiem wyznającym wiarę żydowską. Co gorsza, dokąd ci biedni ludzie mogliby w ogóle wyemigrować? — nawet w USA istnieje obecnie ryzyko, że zostaną zlinczowani. Chociaż Rosjanie oficjalnie rozpoczęli już ponowną rzeź „żydowskich nazistów” w 2022 r., nie szczędząc żadnych kosztów ani wysiłków, i jak Adolf Hitler już wcześniej i bardzo chciałby najechać inne państwa.
Tymczasem my, Niemcy, wstrzymujemy się, ponieważ liczba ofiar mniejszych niż cztery miliony nie jest dla nas prawdziwym wyzwaniem.
Chiny
Mam tu na myśli dyktaturę, a nie wyspę Tajwan, na której do dziś panuje demokracja. To, jak długo demokratyczne Chiny mogą się utrzymać, jest obecnie bardziej wątpliwe niż kiedykolwiek. Przykład Hongkongu pokazuje dość wyraźnie, że kontraktom i obietnicom składanym przez Chiny kontynentalne nie można i nie należy ufać.
Aktualnie przeczytałem przynajmniej kilka nowszych książek o Chinach i jestem na dobrej drodze Lea Sahay Spotkałam dziennikarkę z Niemiec, która od 16 roku życia ma do czynienia z Chińczykami osobiście i zawodowo. „Koniec chińskiego snu – życie w Xi Jinpingnowe Chiny” nie wydaje się być typową chińską propagandą, która obecnie napływa na rynek książki od płatnych autorów. W każdym razie to jedyna książka, którą ostatnio przeczytałem, która jest na tym oparta karta 08 i tym samym wskazuje na ciągły chiński opór w samych Chinach. Chińczycy, z którymi rozmawiałem w Heilbronn, nie znali tej karty, a przynajmniej tak twierdzili – i niemieccy dziennikarze także Stefana Barona nie znam tej karty, mimo że stworzył własny psychogram na temat Chińczyków.
stuknięty
Niedawno zrezygnowałem z tak zwanych mediów społecznościowych (po raz kolejny) i w przeciwieństwie do... Roberta Habecka Nadal zamierzam „pozostawić to pole krzykaczom i populistom” – nie chcę też zostać kanclerzem. Powinno dziwić, że dla nas konto na X lub Facebooku w oczywisty sposób wystarczy, aby zostać uznanym za kandydata naszych partii.
Właśnie dzięki filmom na YouTube, do których zawsze lubię linkować tutaj na blogu, nadal mam swoje konto na YouTube i noszę je od 2011 roku, wcześniej prowadziłem własną, niezbyt udaną witrynę wideo. Natomiast na YouTubie mam funkcję „Społeczność”. na moim kanale nie jest aktywowany, więc właściwie nie jest to „media społecznościowe”; Niemniej jednak do chwili obecnej zarejestrowało się 20 abonentów. Ale żeby spojrzeć na całą sprawę z innej perspektywy, Mr. Beast (aktywny od 2012 roku) jest obecnie najpopularniejszym YouTuberem i ma 328 milionów subskrybentów.
Odkąd powstał antyspołeczny portal społecznościowy Daft, również z niego korzystam i nawet integruję ostatnie pięć moich postów z moim blogiem za pośrednictwem RSS. Co ekscytujące, Daft ma swoje własne wyzwania w przypadku RSS lub mój czytnik RSS w Daft — co może być warte małego zbadania dla niektórych studentów informatyki.
I tak w Daft nadal korzystam z mediów społecznościowych, a mianowicie z „Antyspołeczna sieć społecznościowa dla minimalistów„. Możesz to jednak przeczytać tylko i musisz odpowiedzieć na to pytanie tutaj, za pośrednictwem mojego bloga.
A jeśli zajrzycie tam jeszcze dziś, znajdziecie moją propozycję wiersza na dziś, wraz z pasjonującą recenzją – i jakoś to pasuje Filip Larkin w dzisiejszym temacie bloga.
O „bułki” nie należy prosić w bawarskich piekarniach, żeby uniknąć niepotrzebnych pogromów 😉