Demokracja w niebezpieczeństwie – po obu stronach Atlantyku

0
(0)

Zdjęcie posta: zwolennicy Trumpa na krótko przed szturmem na Kapitol | © Tyler Merbler on Flickr

W tym wpisie na blogu zajmuję się zagrożeniami dla demokracji po obu stronach Atlantyku. W Stanach Zjednoczonych niebezpieczeństwo to ujawniło się podczas prezydentury Donald Trump dobrze widoczny. Nieopisany punkt kulminacyjny osiągnięto wraz ze szturmem kongresu 6 stycznia 2021 roku. Obecny stan rzeczy poznamy dopiero po wyborach w 2022 i 2024 roku.  

Spojrzenie na Europę: W niektórych państwach członkowskich UE - zwłaszcza w Polsce i na Węgrzech - postępuje stopniowy proces erozji demokracji, jak opisują dwaj politolodzy Stefan Lewicki i Daniela Ziblatta opisali w swojej książce How Democracies Die. Również tutaj wybory w Polsce w 2022 r. i na Węgrzech w 2023 r. pokażą obecny stan rzeczy.

Demokracja w niebezpieczeństwie – po obu stronach Atlantyku

Demokracja jest kruchą strukturą złożoną z pisanych norm oraz niepisanych zasad i postaw w polityce, państwie i społeczeństwie. Podstawowe zasady obejmują uczciwe i wolne wybory, rozdział władzy – Amerykanie mówią o kontroli i równowadze – niezależne sądownictwo oraz poinformowani i zainteresowani obywatele – by wymienić tylko kilka słów kluczowych. 

Wydarzenia w Niemczech około 1933 roku pokazały, jak szybko można „rozprawić się” z demokratycznym państwem, kiedy Republika Weimarska została w krótkim czasie zrównana z ziemią poprzez grę środków prawnych i brutalnej siły. Niezwykłe jest to, co mówią mi przyjaciele z USA i porównują obecne tam wydarzenia z tym, co wydarzyło się około 1933 roku w Niemczech. 

Ale nie tylko w Stanach Zjednoczonych rozgorzała walka o demokrację, wolne wybory i przeciw autokratycznym tendencjom. W Europie są też pilni naśladowcy Donald Trumps, dla których niezawisłe sądownictwo, praworządność, wolność prasy i ochrona praw mniejszości są postrzegane jako niepotrzebne. Premier Węgier Viktor Orban dodał do swojego słownika termin „demokracja nieliberalna”. Polska i Węgry nie chcą zaakceptować orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). Jeśli jednak państwa członkowskie UE odmawiają zaakceptowania kar nakładanych przez ETS, to nie chodzi o pieniądze, ale o podstawy prawne Unii Europejskiej. Kraj, w którym większość w parlamencie uchwala prawo, które wlewa ideologię w normy i odwołuje się do „demokracji”, jest daleki od bycia modelową demokracją. 

Amerykańscy politolodzy Stefan Lewicki i Daniela Ziblatta napisz w jej książce "Jak umierają demokracje"

„Wiele z tych posunięć rządu mających na celu osłabienie demokracji jest „legalnych” w tym sensie, że są usankcjonowane przez ustawodawcę i zatwierdzone przez sądy. Możesz to nawet wykorzystać jako wysiłek Wzmacniający demokracji, których celem jest m.in. usprawnienie sądownictwa, walka z korupcją czy przejrzystość procesu wyborczego.

       ...

Erozja demokracji dzieje się tak niezauważalnie, że wielu nie zdaje sobie z tego sprawy”.

Steven Levitsky / Daniel Ziblatt, "Jak umierają demokracje“, Deutsche Verlagsanstalt Monachium, 2018

The New York Times donosi, że do tej pory 19 stanów USA uchwaliło 33 ustawy mające na celu utrudnienie i utrudnienie głosowania. Inicjatorzy tych ustaw są zainteresowani utrzymaniem afroamerykańskich, latynoskich i nie-białych wyborców z dala od sondaży, a tym samym zabezpieczeniem większości dla republikanów, którzy identyfikują się jako partia konserwatywnych białych, „tradycji”, „dobrych dawne czasy” „Amerykańskiego snu” oraz wolności i demokracji. Dziennikarz afroamerykański Karol Cios pisze w New York Times o początku „ery represji” – jeśli Kongres nie będzie interweniował (nytimes.com, 17.10.21: „Ostatnia szansa na uratowanie amerykańskiej demokracji”).

Wydarzenia, które dają powody do niepokoju

Po obu stronach Atlantyku – w Europie iw Stanach Zjednoczonych – zachodzą wydarzenia, które dają powody do niepokoju o przetrwanie demokracji. W USA walka o wolną i demokratyczną konstytucję państwa podczas prezydentury Donald Trump osiągnął punkt kulminacyjny. Ale nawet po tym, jak Trump został odrzucony, wszystko nie było jasne. Trump wciąż trzyma Partię Republikańską – „swoją” – mocno w swoim uścisku. Te spory dotyczą nie tylko kwestii „przemocy w polityce” w Stanach Zjednoczonych. New York Times opublikował niedawno szczegółowy raport na ten temat.  

Fala gróźb przemocy przeszła przez członków zarządów szkół i pracowników publicznej służby zdrowia; setki zrezygnowały ze swoich stanowisk. Oczekuje się, że nawet w Kongresie w Waszyngtonie liczba przypadków gróźb przemocy podwoi się w tym roku.  

Takie obserwacje nie są rzadkością również po tej stronie Atlantyku. Jednak w ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych doszło do bardzo specyficznego rozwoju: w epoce Trumpa akceptacja przemocy i najgłośniejsze głosy na jej temat pochodziły z najwyższych szczebli rządowych, ze środka konkretnej partii i z wpływowe części społeczeństwa. „Od wczesnych początków jego kampanii do końca jego prezydentury możliwość użycia siły była częścią jego politycznego wizerunku. Zachęcał uczestników jego wieców do „pobicia” protestujących; pochwalił posła, który fizycznie zaatakował reportera, a w niedawnym wywiadzie (6 stycznia 2021 r.) bronił uczestników zamieszek, którzy „wiszą Mike Pence(nytimes.com, 12.11.21: „Zagrożenie wkracza do głównego nurtu republikańskiego”). 

Rosnące groźby przemocy wobec polityków i narastającą przemoc w społeczeństwie można zaobserwować także w krajach europejskich. Jednak inne wydarzenia dają powody do niepokoju o system demokratyczny w Europie. Szereg państw członkowskich UE systematycznie podważa fundamenty demokracji, takie jak niezawisłe sądownictwo. Komisja Europejska, jako strażnik traktatów europejskich, wystąpiła niedawno do ETS o nałożenie kary pieniężnej na Węgry, ponieważ do tej pory kraj ten nie zareagował odpowiednio na wyrok sądu z grudnia 2020 r. ETS uznał, że restrykcyjny węgierski system azylowy narusza prawo UE (Heilbronner Voice, 13.11.21 listopada XNUMX: „Obowiązkowa opłata przeciwko Węgrom”). W przypadku nałożenia przez ETS sankcji finansowych należy się obawiać, że Węgry – podobnie jak ostatnio Polska – odmówią zapłaty. 

Innymi słowy: ETS jako najwyższy organ sądowy w Unii Europejskiej nie jest uznawany. Zadania i funkcje sądu są określone w traktacie lizbońskim. Negocjacje na szczeblu politycznym, czy i jak wyrok ETS może lub nie może zostać wykonany – na przykład w Europejskiej Radzie Szefów Państw i Rządów – są nie do pomyślenia. Prędzej czy później musi nastąpić rozgrywka, w przeciwnym razie stawką będzie demokracja w UE.

Wolne i uczciwe wybory – kluczowy element demokracji

Przeżyliśmy wolne i uczciwe wybory w Niemczech 26.9.21 i prawdopodobnie nastąpi zmiana władzy. Nikt nie mówił o oszustwach czy fałszerstwach, jak np Donald Trump i jego partia w USA. Wynik wyborów uznają także przegrani. Nikt nie musiał wychodzić na ulice, by zaprotestować przeciwko wynikowi wyborów, jak na przykład na Białorusi, gdzie reżim Aleksander Łukaszenko brutalnie stłumiono demonstracje opozycji. W państwach członkowskich UE na Węgrzech i w Polsce odbędą się wybory odpowiednio w 2022 i 2023 roku. Ciekawe i konieczne będzie przyjrzenie się, jak obecne partie rządzące radzą sobie z opozycją przed wyborami i po nich. W obu krajach jest nadzieja, że ​​obecne rządy zostaną przegłosowane i oba kraje powrócą na europejski kurs. Nadszedł czas, aby odwieczna kwestia praworządności została usunięta z listy wewnętrznych problemów Unii Europejskiej.

Jak pomocny był ten post?

Kliknij gwiazdki, aby ocenić post!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba recenzji: 0

Nie ma jeszcze żadnych recenzji.

Przykro mi, że post nie był dla Ciebie pomocny!

Pozwól mi poprawić ten post!

Jak mogę poprawić ten wpis?

Odsłony strony: 3 | Dzisiaj: 1 | Liczę od 22.10.2023 października XNUMX r

Udział: