Opublikuj zdjęcie: Tył grzywny
Jak my, mieszkańcy Heilbronn, wiemy od dawna, władze miasta nie są w stanie zapewnić spokoju, porządku i czystości w Heilbronn. Lepiej nękać obywateli i tworzyć kolejne miejsca pracy. A ponieważ ratusz w Heilbronn od dawna pęka w szwach, powstają podwładze i inne konstrukcje administracyjne, które stale zatrudniają nowych pracowników miejskich, którzy z czystej nudy angażują się w sprawy, które nikogo nie powinny dotyczyć. władza czy administracja - u nas Niemcy z blokowymi mieli już dość przykrych doświadczeń.
I tak coraz częściej pojawia się pytanie, czy nasza administracja miejska rzeczywiście posiada niezbędne umiejętności, aby móc realizować swoje pierwotne zadania; Nękanie obywateli jest zazwyczaj oznaką, że jesteś przytłoczony własnymi zadaniami.
Całość jest również owiana zasłoną całkowitego braku przejrzystości, przez co my, obywatele, nie mamy możliwości dowiedzenia się, jak zła jest już nasza administracja, lub nie mamy jej wcale. Jednakże brak opróżniania koszy na śmieci i innych pojemników można postrzegać jako oznakę uchybień administracyjnych – i nie pomaga fakt, że protokolantzy lokalnego sądu chwalą cyfrowy wykrywacz defektów, co tylko doprowadziło do tego, że jeszcze większa liczba pracowników administracyjnych nie była w stanie do wykonywania swoich rzeczywistych zadań nie mogą się spełnić.
Każdy, kto przyjrzy się bliżej zachwalającej się „cyfrowej” administracji miejskiej, szybko zorientuje się, że w Heilbronn sprawy z technologią cyfrową nie układają się dobrze. Już by mi wystarczyło, gdyby miasto Heilbronn przynajmniej przestrzegało Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych – niestety do dziś jestem nękany niezliczoną ilością całkowicie bezużytecznych pism, które również nieustannie wytykają mi, że w transporcie dochodzi do duplikacji ze względu na braki techniczne - i Gdy już się uspokoję, dostanę list pocztą.
Nie warto więc już wspominać, że w Heilbronn nie mogę nic zrobić ze swoim cyfrowym dowodem osobistym. Mój paszport cyfrowy w chwili wręczenia był cyfrowym śmieciem, więc nie mogłem go nawet użyć do uwierzytelnienia się na koncie w mediach społecznościowych. Komputery i wszystko, co z nimi związane, to w Niemczech wciąż „nieznane terytorium” (Angela Merkel) i tak nasza administracja miejska nie musi się specjalnie wysilać, żeby być może nadal nadążać za XXI wiekiem.
Wróćmy jednak do podstawowych zadań administracji. Powinno to m.in. petycja może sobie poradzić. Ponieważ robi to w tajemnicy od tygodni i przynajmniej ja nie przeczytałem nic na ten temat w gazecie miejskiej Heilbronn, wydaje się prawdopodobne, że nasza administracja miejska również tego nie zrobi – ale może się zdarzyć, że administracja miejska wcale nie chce tego robić. Wiąże się to także z ograniczeniem obowiązków administracyjnych, a jak wiadomo, jedna wrona drugiej wrony nie wydziobuje oka.
Jednak całość nabiera teraz tragicznych rysów, bo nasze wybory do samorządów lokalnych 9 czerwca 2024 roku jeszcze się nie zakończyły, więc musimy od nowa przygotować się na nadchodzące wybory federalne, które odbędą się 23 lutego 2025 roku. A jeśli zostanie to potraktowane równie amatorsko, jak wybory do samorządów lokalnych, to zaczynam się martwić i martwić o naszą demokrację!
Informowałem już, że w dniu 16 listopada 2024 r. (pismo z dnia 13.11.2024 listopada 250 r.) otrzymałem karę w wysokości 278,50 euro, której wysokość wzrasta do XNUMX euro, jeśli przeczytasz także tył zawiadomienia, ponieważ są tam również opłaty i wydatków władz miasta.
Ponieważ władze miasta w dalszym ciągu dotrzymują terminów, mimo że kilka miesięcy temu zapewniałem ich pracowników, że I w chwili popełnienia przestępstwa w ogóle nie znajdował się na terenie dzielnicy miasta i nie pogodziłem się z tym, że mimo pytań nie udało mi się zidentyfikować żadnych „sprawców”, choć do dziś nie bardzo rozumiem, dlaczego urzędnicy miejscy utrudniają życie swoim-ochotnikom podczas kampanii wyborczej – święta każdej demokracji znowu chciałem sprzeciwić się.
Najpierw, jak oferuje administracja miasta, „elektroniczny z kwalifikowanym podpisem elektronicznym”, w czym co ciekawe uniemożliwia mi własny sprzęt cyfrowy, choć nadal nie jest dla mnie jasne, kto w administracji miasta faktycznie mógłby to przetworzyć, a następnie za pośrednictwem eBO – elektroniczna Skrzynka pocztowa obywateli i organizacji. Odpowiedzialny pracownik miasta udostępnił mi w tym celu odpowiedni hiperłącze - z pewnością nie dziwi żadnego z moich czytelników, że podany link prowadzi do cyfrowej nirwany.
Jeśli chcesz, możesz spróbować sam: https://ejustice-bw.justiz-bw.de/pb/,Lde/Startseite/Buerger+und+Organisationen/Elektronisches+Buerger-+und+Organisationspostfach+_eBO_ — to nie żart, to dla nas oficjalny niemiecki!
Następnie nieco zmieniłem ten link i w końcu trafiłem na witrynę autorytetu, która również nie była zbyt pomocna.
W każdym razie otrzymana przeze mnie kara nie jest prawnie prawomocna, przynajmniej formalnie. Ale powiedzmy sobie wprost: dzisiaj pracownik miasta otrzymał z wyprzedzeniem mój sprzeciw w formie podpisanego pliku PDF w „zwykłym e-mailu” – co jednak według władz miasta Heilbronn jest niedozwolone; Wątpię, czy dzisiaj jest to jeszcze dopuszczalne.
Mogłem też przesłać sprzeciw faksem, co zdaniem władz miasta jest dopuszczalne. Ale nie chciałam już sięgać do tego poziomu i zamiast tego zdecydowałam się wysłać stary, dobry list, zgodnie z wcześniej zakomunikowaną mi wolą urzędnika z ratusza – ja też potrafię być miła.
Ponieważ poczta w Heilbronn potrzebuje czasami dni lub tygodni, aby móc dostarczyć list, teraz osobiście wrzucę go do skrzynki pocztowej Urzędu Porządku Publicznego przy Weststrasse 53. Przez chwilę myślałem, żeby skorzystać z kolejnej oferty władz miasta i na miejscu zgłosić swój sprzeciw do ratusza lub urzędu porządku publicznego do protokołu, ale przy odrobinie szczęścia udałoby mi się złapać jedynego pracownika, który nie potrafi pisać.
Teraz zobaczę, co się stanie z moim sprzeciwem – 169 dni po wyborach do samorządów lokalnych Heilbronn również powinno móc przeprowadzić wybory!
Ale co teraz prowadzi mnie do sedna: czy burmistrz i jego administracja miejska są w dalszym ciągu w stanie zapewnić uczciwe, wolne i tajne wybory?
Dlatego też wykorzystałem swój sprzeciw, aby dowiedzieć się od władz miasta, ile kar finansowych nałożono na partie i grupy wyborców z Heilbronn w toku wyborów do samorządów lokalnych w dniu 9 czerwca 2024 r.? Dla pewności wziąłem kopię od przywódców frakcji w radzie miejskiej Heilbronn i poprosiłem ich o poparcie mojej prośby. Odrobina przejrzystości nie powinna nikomu w Heilbronn zaszkodzić!
Mam więc szczerą nadzieję, że jako były przewodniczący Wolnych Wyborców w Heilbronn nie jestem jedynym obywatelem Heilbronn, który został ukarany grzywną za rzekomo nieprawidłowe plakaty podczas kampanii wyborczej. Władze miasta jednomyślnie uważają, że plakaty partii bezpośrednio przed szkołami podstawowymi, które wisiały tam aż do wyborów, warte są kary - przynajmniej ja musiałem zapłacić karę za nasze plakaty, które wisiały tylko w pobliżu szkoły zawodowej (obywatele uprawnieni do głosowania), pod groźbą kary, natychmiast usunąć.
Bo gdybym rzeczywiście był jedynym demokratą ukaranym grzywną, to burmistrz i jego administracja miejska dopuścili się przestępstwa - w demokracji nie wolno utrudniać wyborów ani jednostronnie na nie wpływać jako administracja miasta!
Ponadto od każdej administracji można wymagać dopilnowania, aby wybory faktycznie zakończyły się po sześciu miesiącach i można było to wykazać w sposób przejrzysty dla wszystkich obywateli.
Jakże się teraz cieszę, że nadchodzące wybory federalne miną mnie bez śladu!
Ciekawa perspektywa. Być może, podobnie jak mons magnes, istnieje również magnetyczny obywatel, który przyciąga figle władz. Zjawisko warte poznania.
W tym przypadku byłem zaangażowany jedynie jako przewodniczący, ale także odpowiedzialny; Próbowałem nawet pośredniczyć pomiędzy aktywnymi działaczami wyborczymi a władzami miasta.
Nie mogę pomóc brudowi w mieście, głupim, a nawet skorumpowanym pracownikom, takim jak urzędnicy państwowi. Doskonale rozumiem, że teraz chłodzą serca nade mną, a nie na samorządzie, bo od głupich ludzi nie oczekuję niczego innego.
Co prawda jestem kłótliwy, ale to, czego doświadczam tutaj, w mieście, przebija wszystko wcześniej. I w tej chwili mamy w mieście realny deficyt demokracji.
Właśnie dlatego potrzebne są badania i edukacja.
Witaj Heinrichu! Myślałem, że Schildbürger są dla nas wyjątkowe! Ale biurokracja jest coraz gorsza, a oni radzą sobie sami, tworzą nowe formy i czują się bardzo ważni.