Wzmocnij efektywną moc

5
(2)

Dodaj zdjęcie: Obywatel | © Ints Vikmanis, Shutterstock

Ruch obywatelski nie staje się takim dlatego, że obywatele się tam przemieszczają, ale wyłącznie dlatego, że obywatele w nim zorganizowani akceptują wyzwania, tj. przesuwają te wyzwania i tym samym zmieniają społeczeństwo jako całość.

Jednym z takich ruchów obywatelskich są europejscy federaliści, przynajmniej do późnych lat pięćdziesiątych. Jego siłę najlepiej odczuli w 1950 r., kiedy obywatele z całej Europy i daleko poza nią, zebrali się w Hadze, ostatecznie zmuszając profesjonalną politykę do zmiany świata na zawsze.

Od samego początku historycy najnowszej historii zastanawiali się, czy federalistom uda się osiągnąć taką samą skuteczność w naszych społeczeństwach, jaką wcześniej osiągnęły liberalizm, patriotyzm, a nawet nacjonalizm i różne ogólnoruchy.

Nicht nur Kiriana Klausa Patel W swojej książce „Projekt Europa – historia krytyczna” wyciąga wniosek, że chociaż w 1945 roku prawie wszyscy Europejczycy nie chcieli już wojny, to jednak większość wykazywała również niewielkie zainteresowanie rozwiązaniem tego problemu, a mianowicie poprzez ideę europejską, ale tylko i wyłącznie w ich pozytywnym wpływie na własne, bardzo osobiste samopoczucie.

Tak więc to europejscy federaliści, w pełni świadomi, że mają teraz właściwe rozwiązanie większości problemów społecznych, zaciekle prowadzili kampanię na rzecz wolności, demokracji i federalizmu oraz wzywali do Stanów Zjednoczonych Europy. W pierwszych latach udawało im się nawet pozyskać dla tej idei setki tysięcy współobywateli, a nawet zgromadzić ich na ulicach i placach całej Europy do proeuropejskich akcji.

Optymiści wśród federalistów postrzegali siebie jako największy europejski ruch obywatelski i wierząc, że za nimi stoi większość ich współobywateli, nie tylko tworzyli nowe idee, takie jak municypalność, partnerstwo miast czy wzmacnianie regionów, ale także fakty przez profesjonalistów. polityka do coraz większych ustępstw w kierunku europejskiego państwa federalnego i ogólnie obowiązujących praw człowieka oraz europejskich praw obywatelskich.

Początkowo polityka zawodowa odpowiadała na postulaty federalistów bez żadnych „jeśli” i „ale”, ale w ciągu ostatnich kilku dekad udało jej się dojść do porozumienia z tym ruchem, który założył Europę i nasze demokracje, oraz z ich ideami, że idee te zostały uznane przez obie strony za zasadniczo słuszne, ale wynikające z nich i konieczne środki i wdrożenia były dalej zróżnicowane, zbiurokratyzowane i wprowadzone w niekończące się pętle procesów demokratycznych i administracyjnych.

W ten sposób polityka zawodowa mogła ponownie odebrać obywatelom prawo inicjatywy, a także odzyskać swoją niezależność. Ta gra została rozpoczęta przez niektórych obywateli — Altiero Spinelliego tutaj jako przykład – a społeczeństwo obywatelskie do dziś bezskutecznie próbuje odzyskać inicjatywę.

Miłośnicy procesów i instytucji administracyjnych wśród federalistów europejskich widzieli jednak inaczej i propagowali szczególny sposób partycypacji, a mianowicie stałe wpływanie na politykę zawodową jako stowarzyszenie, a tym samym osiąganie wspólnych celów w rodzaju partnerstwa. Przez dziesięciolecia system ten był dalej rozbudowywany, udoskonalany i tym samym instytucjonalizowany poprzez koopcje, grupy parlamentarne lub przejście od stowarzyszenia do pracy parlamentarnej iz powrotem, żeby wymienić tylko kilka przykładów.

Ale nawet w tym modelu polityka zawodowa nadal zachowuje inicjatywę, ponieważ jest administracyjnie lepiej usytuowana niż obywatele. Dodatkową komplikacją jest to, że w przeciwieństwie do federalistów europejskich, polityka zawodowa nie dopasowuje swoich idei i celów do samej idei europejskiej, ale wyłącznie do aktualnej i domniemanej opinii większości; W tym partnerstwie oznaczało to, że europejscy federaliści — zintegrowani z systemem — stracili swoją nieodłączną władzę w społeczeństwie, a więc także w polityce, a zatem polityka zawodowa miała wpływ na europejskich federalistów, a nie odwrotnie.

Wyjaśnia to również, dlaczego niektóre cele nie zostały osiągnięte do dnia dzisiejszego, a jeśli po 70 latach nadal są one pozywane przez przynajmniej część obywateli, są one ponownie odkładane na półkę ze zwięzłym komentarzem, że „Nie od razu Rzym zbudowano albo”.

Realiści ruchu obywatelskiego chętnie odnotowują, że spełniło się zdanie większości, jeśli nie przekonanie z 1945 r., że od tego czasu nie było wojny – przynajmniej w naszym kraju – i że europejscy federaliści nie zgodzili się – lub już nie – co do ostatecznego wyniku tego, jak ostatecznie powinny wyglądać Stany Zjednoczone Europy.

Z drugiej strony optymiści w polityce zawodowej odnotowali, że europejscy federaliści chętnie przedstawią polityce zawodowej kilka w pełni opracowanych alternatyw, które mają również funkcjonalne gwarancje, nad którymi musieliby głosować parlamentarzyści.

Ostatecznie dodałoby to kolejną pętlę w genezie zjednoczonej Europy, która mogłaby zapewnić kolejną dekadę dyskusji, jeszcze bardziej osłabiając zarówno obowiązki, jak i odpowiedzialność.

Kolejną komplikacją dzisiaj jest to, że w przeciwieństwie do wojny lub jej braku, istnieją problemy i wyzwania, których nie można rozwiązać za pomocą niekończącej się pętli pracy instytucjonalnej i parlamentarnej i które również nie rozwiążą się same, takie jak środowisko i zmiana klimatu lub niedobór zasoby i wzrost populacji w porównaniu z obecnymi Nie wspominając o pandemiach.

Dlatego teraz nadszedł czas, abyśmy my europejscy federaliści upierali się przy naszym pomyśle i naszych koncepcjach, promowali zarówno Stany Zjednoczone Europy, jak i federalną konstytucję Europy wśród naszych współobywateli i ponownie pozywali w polityce zawodowej. A gdy tylko odzyskamy skuteczną władzę dzięki naszym funkcjonującym pomysłom, zawodowa polityka również zadziała i zaproponuje nam obywatelom odpowiednio opracowane propozycje i modele, choćby po to, by móc sami odzyskać inicjatywę.

Tym razem jednak możemy pozwolić przedstawicielom naszego narodu w szczególności uwolnić się od haczyka, a zawodową politykę w ogóle, jeśli obaj definitywnie się udało!

Chcemy Stanów Zjednoczonych Europy! Nasze motto pozostaje takie samo: zjednoczona Europa w zjednoczonym świecie.

„Od pewnego momentu nie ma odwrotu. Ten punkt jest osiągalny”.

Franz Kafka, Budowa Wielkiego Muru Chińskiego, Refleksje o grzechu, cierpieniu, nadziei i prawdziwej drodze (1931, 5)

Jak pomocny był ten post?

Kliknij gwiazdki, aby ocenić post!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba recenzji: 2

Nie ma jeszcze żadnych recenzji.

Przykro mi, że post nie był dla Ciebie pomocny!

Pozwól mi poprawić ten post!

Jak mogę poprawić ten wpis?

Odsłony strony: 2 | Dzisiaj: 1 | Liczę od 22.10.2023 października XNUMX r

Udział: