Zdjęcie udostępnione: DLR Lampoldshausen
Spis treści
Współfinansowany
„Współfinansowanego” nie należy mylić z wyciszonym! Choć miłe i dobre jest to, że niektóre organizacje wolontariackie otrzymują wsparcie od państwa, wsparcie to musi być „neutralne politycznie” i nie może sprawiać wrażenia, że politycy wykorzystują je do kupowania lojalności.
Należy to jednak wziąć pod uwagę z obu stron i nie może to prowadzić do tego, że organizacje, które same otrzymują wsparcie od państwa, unikają z góry jakichkolwiek niewygodnych stwierdzeń lub odpowiadających im oświadczeń.
Ten współfinansowany dylemat można bardzo łatwo przełamać, zmieniając przez państwo swoje ustawodawstwo podatkowe na korzyść obywateli, dając im w ten sposób szansę i możliwości promowania organizacji wolontariackich z własnej inicjatywy.
Ale w obecnej sytuacji nasze państwo stale zaostrza podatki i tym samym pozbawia swoich obywateli władzy – demokracja działa dokładnie na odwrót!
odbieranie
Dziś muszę pochwalić Izbę Handlowo-Przemysłową Heilbronn-Franken. W ten sposób zorganizowano „przyjęcie w regionie” w Lampoldshausen. Dla mnie głównym tematem była wizyta w Niemieckim Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki.
Nie była to moja pierwsza wizyta w DLR ale tym razem przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Bardzo głęboka wycieczka połączona ze spojrzeniem za kulisy. Więcej niż ekscytujące, a potem także zwiedzanie nowych zakładów produkcji wodoru, w tym objazd do nowej elektrociepłowni.
Dostępnych było dla nas dwóch ekspertów, jeden ds. technologii silników, a drugi ds. produkcji wodoru, co ma między innymi utorować drogę do transferu technologii z kosmosu do lotnictwa, a nawet dalej do ewentualnej strategii transformacji wodoru dla Heilbronn -Region Frankonii.
Znaki zdjęcia po niemiecku
O ile reszta ludzkości może żyć powietrzem i miłością, o tyle nam, Niemcom, nie jest to już takie proste. Możemy istnieć tylko wtedy, gdy istnieje wystarczająca liczba znaków i przepisów.
Jadąc dzisiaj do Lampoldshausen tuż po wyjściu z gospodarstwa utknąłem w korku i dlatego zdecydowałem się skorzystać z wjazdu na autostradę w Untergruppenbach. I tak dzisiaj miałem przyjemność pokonać tę trasę trzy razy, bo rano wsiadłem do autobusu meseno na pierwszą część.
I tak mogłem przyjrzeć się trasie z bliska i podziwiać wspaniałość znaków, które teraz zadomowiły się na tej trasie. Nie sposób nie wyciągnąć następującego wniosku: to nie Niemcy, jeśli na kilometr kwadratowy jest mniej niż 100 znaków.
Jakiego rodzaju są to znaki, czy mają sens i czy w ogóle mają bardzo konkretny cel, oczywiście nie ma to żadnego znaczenia – raczej fakt, że wspiera się najbardziej niemiecki z kluczowych gałęzi przemysłu w Niemczech. Oprócz drukowania rozporządzeń i rozporządzeń, produkcja znaków prawdopodobnie wkrótce zajmie nawet pierwsze miejsce w samochodach i inżynierii mechanicznej.
Każdy, kto jedzie tą trasą do Heilbronn, może nawet zauważyć, że po zjechaniu z autostrady oznakowanie jest nadal nieprawidłowe: znak „Neugereut” jest tam błędny i właściwie po tylu latach powinien zostać zamieniony na „Neugreut”.
Czego się z tego nauczysz? Dla nas nie ma znaczenia, co jest na znaku i czy ma to sens, najważniejsze, że tam jest znak. W przeciwnym razie groziłoby nam, że nie będziemy już w Niemczech.
Cieszyć się ciszą
Prawdopodobnie w 1990 roku nie było ani jednej podróży samochodem, podczas której ta piosenka nie leciałaby w radiu, na wszystkich stacjach od Hamburga po Stuttgart. Podobnie jak ja z Jason Kotke Jak udało mi się dowiedzieć, piosenka ta do dziś jest wykonywana na żywo w wykonaniu zespołów muzycznych; Jako ówczesny słuchacz nadal najbardziej lubię oryginał. Enjoy the Silence został wydany 5 lutego 1990 roku jako singiel zespołu Depeche Mode.
Warto odwiedzić Lampoldshausen.