Opublikuj zdjęcie: Blitz | © Obraz autorstwa PIRO na Pixabay
Mam tu oczywiście na myśli także to, gdzie jesteś, mój drogi czytelniku, lub przynajmniej gdzie myślisz, że jesteś. Nie myślę o miejscu, w którym teraz jesteś, ale raczej o miejscu w twoim ciele, w którym myślisz, że faktycznie jesteś.
Krótka i niereprezentatywna ankieta przeprowadzona w czasie wakacji pokazała, że innym osobom oprócz mnie też się w głowach osadza, czyli patrzą na resztę swojego ciała, jakby były z zewnątrz, jakby ich nie było naprawdę lub było po prostu rodzaj dodatku własnego istnienia.
Osoby, z którymi rozmawiałam, stwierdziły, że we własnej głowie czują się jak w domu, bo to właśnie tam przetwarzane są informacje, które do nich docierają. W dodatku dlatego, że większość klasycznych pięciu i pozostałych zmysłów zlokalizowana jest także w głowie. W związku z tym z pewnością ekscytujące byłoby dowiedzieć się, gdzie myśli ślepy, głuchoniemy.
Kiedy ludzie jeszcze nie wiedzieli, że myślenie odbywa się w głowie i że serce ma ogromne znaczenie, czy myśleli już, że tak naprawdę dzieje się to tylko w ich głowach?
I czy człowieka, jak to przedstawiają niektóre science fiction, można zredukować do samej głowy, a nawet mózgu i czy nadal jesteśmy ludźmi lub przynajmniej samymi sobą?
Co prowadzi nas ponownie do odwiecznego pytania, czy świat poza naszymi myślami w ogóle istnieje? Jeżeli ze względu na to, że czytasz te słowa, zechciałbyś odpowiedzieć twierdząco, to od razu chciałbym Cię zapytać, czy może jestem tylko wytworem Twojej wyobraźni?