Zdjęcie posta: Tablica kredowa | © Pixabay
Aby uczynić to nieco bardziej przyswajalnym dla moich potencjalnych klientów, zastanawiam się, czy nie powinienem na moim forum stworzyć ekskluzywne podforum wyłącznie dla moich zwolenników.
Na pierwszy rzut oka uważam ten pomysł za bardzo ekscytujący, a niektórzy zdecydowanie lubią ekskluzywność. Ponadto daje to możliwość: Reguła Domu Chatham raz na jakiś czas warto go użyć.
Ale zanim ponownie zacznę wprowadzać to podforum w życie, chciałbym mieć taką lub inną opinię od moich czytelników. Prześpię się na nim jeszcze jedną noc - to pewnie zaoszczędzi mi dużo pracy.
Wszystko, o czym myślę, to mój kalendarz. Ledwie po kilku nieudanych próbach zdecydowałem się zrezygnować z kalendarzy cyfrowych, ponieważ stosunek pracy do korzyści nie był zbyt mrożący, gdy pojawiły się pierwsze pytania, czy mogę założyć nowy.
Znowu dałem się namówić na to, aby ponownie przekonać się, że ci, którzy pilnie potrzebują takiego kalendarza i dlatego chcieliby go mieć ponownie, to właśnie ci, którzy w ogóle z niego nie skorzystają – znowu.
Ale nie chcę narzekać - to moja wina! Dlatego po prostu zostawiam kalendarz „online”; być może pojawią się zupełnie nowi użytkownicy, którzy będą mogli z tego skorzystać.
Dlatego sceptycznie podchodzę do posiadania własnego subforum — ale poczekajmy i zobaczmy, ponieważ tylko ci, którzy będą próbować, będą mieli szansę na rozpoczęcie nowych rzeczy.
Teraz kolej na moich czytelników. A jeśli to działa z ekskluzywnym forum, to mogę też oferować ekskluzywne posty na blogu — i tak lubię pisać („po prostu tego nie robisz”, powiedziałby teraz starszy znajomy; czy to w ogóle nadal istnieje? )
Pytania na pytania...
Chociaż czytam z wami i rozmawiam z wami bardzo lubię – duża liczba forów, które powinienem zebrać pod jednym dachem z powodów zawodowych, dobrowolnych i okazjonalnych prywatnych, stopniowo przekracza moje możliwości czasowe. Poza tym mój własny blog cierpi z powodu braku karmienia, ponieważ nie mam czasu.
Dzięki, też tak myślałem. Takie forum byłoby zapewne czymś dla spokojniejszych koneserów, których również stać na luksus czasu.